wtorek, 31 marca 2020

Muffinki z fetą i szpinakiem




Bardzo lubię ten przepis. Jest łatwy, szybki i niezawodny. Takie muffinki świetnie nadają się na drugie śniadanie lub jako przekąska na piknik. Dzięki fecie są mocno sycące. Ale i tak znikają błyskawicznie:)

Składniki na 16 sztuk:

  • 300g świeżego szpinaku
  • 350g mąki
  • 2 duże jajka
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 60 ml oleju rzepakowego
  • 200g sera typu feta
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego ( niezbyt gęstego)
  • 2 łyżki posiekanej mięty ( opcjonalnie)
  • szczypta soli
  • pieprz

Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy sól i pieprz.
Szpinak blanszujemy w gorącej wodzie, aż zmięknie. Odcedzamy na sicie i drobno kroimy.
Jajka, olej oraz jogurt ubijamy na gładką masę, dodajemy suche składniki. Gdyby masa była za sucha, dajemy 2 łyżki mleka.
Do ciasta dodajemy posiekany szpinak i pokrojoną w kostkę fetę. Tu dodajemy również miętę, jeśli ją używamy. Całość mieszamy delikatnie szpatułką.
Formę na muffiny wykładamy papilotkami, ewentualnie smarujemy masłem.
Nakładamy ciasto do 2/3 wysokości.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Muffinki pieczemy około 20 minut.
Odstawiamy do ostudzenia i wyjmujemy z foremek.




niedziela, 22 marca 2020

Czekoladowy sernik z frużeliną malinową


Robiłam dziś porządki w zdjęciach przeznaczonych na bloga i zauważyłam, że całkiem zapomniałam podzielić się z wami tym przepisem. Jak widać po zdjęciach, sernik piekłam letnią porą i wykorzystałam świeże maliny. Mrożone maliny jednak sprawdzą się tu także doskonale, dlatego sernik można piec przez cały rok.
Sernik dla wielbicieli czekolady. Mocno czekoladowy spod, czekoladowa masa twarogowa, a na górze frużelina malinowa. Sernik jest wyrazisty, intensywny w smaku o mazistej konsystencji.
Ciężki i sycący. Skutecznie zaspakaja ochotę na coś słodkiego i czekoladowego. Słodycz przełamują lekko kwaskowe owoce. Polecam!

Składniki:

  • 180g ciasteczek typu oreo, najlepiej w wersji czekoladowej
  • 60g masła
  • 1 kg sera mielonego trzykrotnie, w temp. pokojowej
  • 2 jajka
  • 1 szkl. cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
  • 60ml likieru czekoladowego
  • 250g czekolady ok.60%-70% zawartości kakao
  • 200 ml śmietany 30%
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej

frużelina

  • 200g malin ( świeżych lub mrożonych)
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/4 szkl. wody


Czekoladę łamiemy na kawałki, umieszczamy w misce nad garnkiem z gotującą się wodą, tak aby woda nie dotykała miski.  Gdy czekolada się rozpuści mieszamy szpatułką do uzyskania gładkiej konsystencji i odstawiamy do przestudzenia ( ale nie zastygnięcia).

Ciasteczka i masło wkładamy do malaksera i miksujemy do otrzymania masy o konsystencji mokrego piasku. Jeśli nie macie malaksera ciasteczka wkładamy do woreczka i kruszymy za pomocą wałka lub butelki, a następnie mieszamy z rozpuszczonym masłem.

Tortownicę o średnicy 26 cm wykładamy papierem do pieczenia, zapinamy obręcz i wysypujemy masę ciasteczkową. Grzbietem łyżki ugniatamy równo masę i wstawiamy tortownicę do lodówki.

W misie miksera umieszczamy twaróg, jajka, oba rodzaje mąki, cukier puder, kakao, likier oraz połowę śmietanki. Miksujemy do połączenia się składników. Powoli wciąż miksując dolewamy płynną letnią czekoladę. Jeśli czekolada zbije się w grudki, tzn. że temperatura twarogu była zbyt niska w stosunku do czekolady. Nie należy się tym przejmować, podczas pieczenia czekolada ponownie się rozpuści. Po wymieszaniu masy twarogowej z czekoladą dodajemy resztę śmietanki, którą wcześniej na sztywno ubijamy.

Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Masę wylewamy na schłodzony spód ciasteczkowy. Wyrównujemy.
Tortownicę wstawiamy do nagrzanego piekarnika na godzinę. Pieczemy aż sernik będzie dobrze wypieczony i nie będzie się trząsł przy poruszaniu formą.

Zostawiamy do przestudzenia w otwartym wyłączonym piekarniku na około 15-20 minut.
Zimny sernik dokładnie odkrawamy od formy przy pomocy cienkiego noża i przekładamy na duży talerz lub paterę.

Maliny umieszczamy w garnuszku wraz z wodą i cukrem pudrem, zagotowujemy na średnim ogniu.
Dodajemy mąkę rozrobioną w odrobinie wody i gotujemy kilka minut delikatnie mieszając. Gdy masa zgęstnieje, a smak mąki nie będzie wyczuwalny zdejmujemy z ognia.
Gdyby masa była za rzadka lub za gęsta odpowiednio dodajemy odrobinę mąki lub wody.

Frużeliną ( może być ciepła ale nie gorąca) dekorujemy sernik.



sobota, 7 marca 2020

Puszyste muffiny jogurtowe

 

Jedne z lepszych jakie jadłam. Obłędnie delikatne, pięknie wyrośnięte, długo pozostają świeże.
Takie muffiny można piec o każdej porze roku zmieniając tylko owoce.
U mnie tym razem żurawiny z nalewki. Żal było mi je wyrzucić, a w muffinach sprawdziły się doskonale. W tym przepisie można użyć również owoców mrożonych ( po rozmrożeniu i odsączeniu z soku)lub z kompotu, koniecznie wypestkowanych i odsączonych z soku albo świeżych truskawek, jagód, malin czy borówek.

Składniki:
  • 300g mąki pszennej
  • 130g drobnego cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 1 szkl. jogurtu naturalnego lub greckiego
  • 0,5 szkl. oleju rzepakowego
  • 2 szkl. owoców

Mąkę z proszkiem przesiewamy do miski. W innej misce mieszamy trzepaczką do połączenia jajka, olej, jogurt i cukier. Dosypujemy przesiane składniki i ponownie łączymy.
Formę do muffinów wykładamy papilotkami, nakładamy ciasto do 2/3 wysokości.
Do każdej foremki wciskamy owoce.
Formę wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 175 stopni na 25 minut.
Pieczemy do suchego patyczka.
Przestudzone lukrujemy lukrem ukręconym z cukru pudru i soku z cytryny.








Kliknij "Starsze posty", aby zobaczyc pozostałe przepisy.