Babka z mojego dzieciństwa. Pamiętam, że to wtedy było ciasto numer 1, piekłam je z mamą na każdą możliwą uroczystość i zanosiłam do szkoły. Jakiś czas temu o tej babce przypomniała mi Ania, kumpela z tej samej ławki. Faktycznie długie lata minęły odkąd piekłam ją po raz ostatni, więc przyjęłam rzucone wyzwanie:)
Babkę robię w wersji marmurkowej, jednak można pominąć część kakaową i upiec ją tylko w wersji podstawowej, wtedy zamiast olejku rumowego polecam śmietankowy.
Składniki:
- 5 jajek
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki ziemniaczanej
- 0,5 szkl. mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- 1 kostka margaryny
- 1 olejek rumowy
- 3 łyżki kakao
- 1 polewa z czekolady deserowej
- 1 polewa z białej czekolady
- 2 łyżki tartej bułki
Margarynę rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do schłodzenia.Jajka ubijamy z cukrem na kogel mogel tak długo, aż cukier nie będzie wyczuwalny. Oba rodzaje mąki przesiewamy przez sito i dodajemy do masy jajecznej. Dosypujemy cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Wlewamy pół buteleczki olejku. Cały czas miksując wlewamy powoli rozpuszczoną margarynę ( może być ciepła, ale nie gorąca, bo inaczej masa się zwarzy). Ucieramy całość jeszcze chwilę.
Formę do babki smarujemy tłuszczem i wysypujemy bułką tartą. Wlewamy połowę ciasta.
Do pozostałej połowy dodajemy kakao i ucieramy na gładką masę. Masę kakaową wylewamy równomiernie na białą masę. Następnie delikatnie robimy esy floresy w cieście przy pomocy widelca.
Wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około godzinę, aż do tzw. suchego patyczka.
Polewy przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu i wylewamy naprzemiennie na ostudzone ciasto.
Smacznego!
nie wyszła mi:(
OdpowiedzUsuń