Przepis na ten pudding znalazłam w programie kulinarnym Annabel Langbein. Pierwszy robiłam tego typu deser. Smakuje jak gęsty budyń z owocami. Śliwki są tu mocnym akcentem, w przeciwnym razie deser byłby mdły. Jeśli lubicie zimny budyń, deser powinien wam posmakować. Jego atutem są niewielkie ilości mąki i cukru.
Składniki:
- 3 gruszki
- 150g śliwek suszonych
- 5 łyżek whisky
- skorka otarta z 1 pomarańczy
- 1 łyżka masła
- 4 jajka
- 3lyzki cukru
- 2 szkl. mleka
- 3 lyzki kopiaste maki
- 1 łyżka cukru brązowego lub zwykłego do posypania
Suszone śliwki opłukujemy i zalewamy whisky. Odstawiamy na co najmniej 30 minut.
Gruszki myjemy, obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na kawałki lub plasterki.
Całe jajka ubijamy z cukrem, dodajemy mleko i mąkę i miksujemy do uzyskania gładkiej masy.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i wykładamy gruszki i śliwki ( zalewę dolewamy do masy). Posypujemy skórką pomarańczową i całość zalewamy masą mleczno jajeczną.
Na koniec posypujemy łyżką cukru.
Naczynie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 45 minut.
Smakuje na ciepło i na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz