Ciasto klasyk. Podobno. Bo ja przyznam szczerze nigdy go nie jadłam, ani nie piekłam. Ostatnio przy okazji wpadł mi w ręce przepis wycięty z gazety wiele lat temu. A że akurat szukałam ciasta, którego jeszcze nie piekłam postanowiłam w końcu je wypróbować. Nie zawiodłam się, ciasto jest naprawdę smaczne. Białe i ciemne ciasto ucierane, warstwa wiśni i krem budyniowy. Całość oblana polewą czekoladową.
Ciasto piekłam w tortownicy o średnicy 30 cm, wam polecam również prostokątną standardową blachę ok. 20cm x 30cm.
Składniki:
- 2 kostki miękkiego masła
- 20 dag cukru
- 6 jajek
- 40 dag mąki
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki rumu
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 dag wydrylowanych wiśni ( świeżych lub mrożonych)
- 1 budyń śmietankowy z cukrem
- 2 szklanki mleka
+ 4 łyżki mleka - 7 łyżek cukru pudru
- 100g gorzkiej czekolady
- 50ml śmietanki 30%
1 kostkę miękkiego masła ucieramy z cukrem na puch. Dodajemy stopniowo po jednym jajku i cały czas ucierając wsypujemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wlewamy mleko i ponownie miksujemy.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy połowę ciasta. Resztę ciasta miksujemy z rumem i kakao, wykładamy na jasne ciasto. Następnie układamy osączone wiśnie, lekko wciskając je w ciasto.
Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 35-40 minut. Patyczkiem sprawdzamy czy ciasto się upiekło.
Budyń gotujemy na mleku, studzimy.
Masło miksujemy z cukrem pudrem, dodajemy stopniowo zimny budyń, miksujemy do uzyskania gładkiego kremu.
Krem wykładamy na ostudzone ciasto i równomiernie rozsmarowujemy.
Śmietankę podgrzewamy mocno, mieszając. Wrzucamy do niej połamaną czekoladę i zostawiamy na 2 minuty. Mieszamy masę trzepaczką na gładką polewę. Polewą ozdabiamy ciasto tworząc esy floresy.
Ciasto przechowujemy w lodówce, wyjmujemy godzinę przed podaniem.
Wygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję😃
OdpowiedzUsuń