Są lekkie, kruche i rozpływają się w ustach. W sam raz do popołudniowej kawy. Kto raz spróbuje, będzie do tych ciasteczek na pewno często wracał. Jest to jeden z moich pierwszych przepisów, które wypróbowałam jako dziecko. Przepis jest bardzo prosty i szybki, może upieczecie te ciastka ze swoimi pociechami?
Składniki:
- 1 kostka masła w temperaturze pokojowej
- 0,5 szkl. cukru pudru
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- cukier waniliowy lub cynamonowy do posypania
Masło ucieramy, powoli dodajemy cukier puder, miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Mąkę przesiewamy, mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia. Dodajemy masę maślaną i zagniatamy ciasto.
Stolnicę podsypujemy mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość 3-5 mm. Szklanką wykrawamy kółka i przenosimy je na nienatłuszczoną blachę. Każde ciasto nakłuwamy dwukrotnie widelcem i posypujemy cukrem. Pieczemy około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Gdy ciastka się zezłocą, są gotowe. Jeszcze gorące przekładamy szpatułką na talerz i zostawiamy do ostygnięcia.
Ciastka przechowujemy w metalowej puszce. O ile jakieś wam zostaną:P
Wyglądają ślicznie, uwielbiam takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuń