Deser wygląda skomplikowanie, ale wcale taki nie jest. Potrzeba trochę czasu, aby się ściągnął, ale przy obecnych temperaturach polecam wystawienie deserów na balkon, ściągną się błyskawicznie.
Panna Cotta rozpływa się dosłownie w ustach. Aksamitny mus czekoladowy i orzeźwiająca galaretka pomarańczowa.... na samą myśl ślinka cieknie:)
Przepis znalazłam w gazetce reklamowej delikatesów Piotr i Paweł.
Składniki:
- 0,5l soku pomarańczowego
- 2 łyżeczki cukru
- 7 łyżeczek żelatyny
- 400g śmietany 30%
- 250 ml mleka
- 1 tabliczka mlecznej czekolady
- 3 łyżki kakao
- ew. 40ml likieru cointreau
Sok podgrzewamy i rozpuszczamy w nim cukier i 3 łyżeczki żelatyny. Wylewamy warstwę do pucharków, na 1/3 docelowej wysokości deseru. Odstawiamy w chłodne miejsce, aby galaretka stężała.
Podgrzewamy śmietankę z mlekiem. Odlewamy kilka łyżek i łączymy je z resztą żelatyny. Mieszamy aż do rozpuszczenia. Do ciepłej śmietanki dodajemy kakao,połamaną czekoladę i likier. Dokładnie mieszamy, aż powstanie gładka masa. Na koniec dodajemy rozpuszczoną żelatynę.
Wylewamy na zastygłą galaretkę i odstawiamy do stężenia w chłodne miejsce.
Deser wyjadamy prosto z naczynia lub wyjmujemy na talerzyk. W tym celu zanurzamy pucharek na chwilę w gorącej wodzie, panna cotta powinna się odkleić i wytrząsamy deser na talerzyk.
Smacznego!
Bardzo oryginalnie wygląda :)
OdpowiedzUsuń