Pyszny, lekki klasyczny sernik, z dużej ilości twarogu. Pięknie rośnie, lecz jak to sernik ma to do siebie,że potem opada. Sernik jest fajnie wilgotny, z pysznie przypieczonymi brzegami, które najchętniej podjadam jeszcze gorące. Sernik w smaku lekko cytrynowy, jeśli dodacie skórkę pomarańczową lub rodzynki namoczone w rumie smak będzie bogatszy.
Składniki na tortownicę 26 cm:
- 1,5 kg twarogu sernikowego
- 250 g cukru
- 5 jajek
- 1,5 torebki budyniu śmietankowego lub waniliowego
- 2 łyżeczki startej skórki z cytryny
- szczypta soli
- cukier puder do posypania
- 1 łyżka masła i 2 łyżki bułki tartej do formy
Białka ubijamy z solą na sztywno, następnie dodajemy 150g cukru i tak długo ubijamy, aż piana będzie gęsta i lśniąca. Żółtka ucieramy z resztą cukru, gdy kogel mogel będzie gładki, bez wyczuwalnego cukru, dodajemy skórkę i proszek budyniowy. Następnie ucieramy masę z twarogiem. Jeśli mamy ochotę na bakalie, dodajemy je do masy serowej. Masę łączymy z pianą z białek. Używamy w tym celu łyżki, aby ciasto było pulchne, mikser mógłby spowodować, ze masa siądzie.
Tortownicę z obręczą smarujemy masłem i posypujemy tartą bułką. Wylewamy masę serową, wygładzamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni ( z termoobiegiem). Pieczemy około 50 minut.
Upieczony sernik zostawiamy w piekarniku jeszcze przez chwilę. Następnie studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Gdy sernik będzie zimny, obkrawamy ciasto dookoła i zdejmujemy obręcz. Posypujemy cukrem pudrem wg uznania.
Może się zdarzyć, tak jak właśnie mi, że wraz z papierem oderwiemy tą cieniutką warstwę zrumienionego ciasta. To jednak nie jest wielki problem, bo smak ciasta wynagradza wszelkie niedoskonałości.
Sernik przechowujemy w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz