Przepis na ten piernik znalazłam w książce Doroty Świątkowskiej " Moje Wypieki". Ciasto zwróciło moją uwagę ze względu na swoją piękną barwę i zapewnienia autorki o wilgotności ciasta.
Mimo całej mojej miłości do słodkiego nie przepadam za suchym ciastem, zwłaszcza ciastem drożdżowym, pierniki też często są dość suche. Preferuję zdecydowanie wilgotne ciasta.
I jak się okazało, autorka mnie nie zawiodła, piernik wyszedł faktycznie pyszny i wilgotny. Przełożyłam go do tego domowymi powidłami..mmm, pycha!
Składniki:
- 115g mąki pszennej
- 125 g masła
- 150 g gorzkiej czekolady
- 125 g cukru
- 4 jajka
- 1 łyżka przyprawy do pierników
- 1 łyżka likieru migdałowego amaretto
- 3/4 szklanki powideł
- dodatkowo:
- 40g masła
- 120g gorzkiej czekolady
- bakalie i inne jadalne ozdoby
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej, czyli ustawiamy miskę nad garnkiem z gotującą się wodą, czekoladę łamiemy na kawałki i czekamy aż się lekko rozpuści, a następnie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Odstawiamy.
Masło ucieramy ze 100 g cukru na puch.Dodajemy po 1 żółtku.Wlewamy lekko przestudzoną czekoladę cały czas miksując. Dodajemy likier oraz mąkę przesianą z przyprawami. Miksujemy krótko.
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy stopniowo pozostały cukier. Pianę łączymy z ciastem mieszając szpatułką.
Małą tortownicę lub formę o nietypowym kształcie ( u mnie ludzik piernikowy) wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy odrobiną masła. Przekładamy ciasto do formy.
Pieczemy 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni. Patyczkiem sprawdzamy czy ciasto jest gotowe.
Piernik studzimy w formie, a następnie przekrawamy wzdłuż na pół i smarujemy powidłami.
W garnku roztapiamy masło i zdejmujemy z ognia. Dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy aż do rozpuszczenia. Oblewamy ciasto polewą. Gdy lekko zastygnie ozdabiamy posiekanymi bakaliami.
Smacznego!
Jakie wielki piernik, super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.