Pyszne, intensywnie czekoladowe ciasto. Dość zbite w środku, nienapowietrzone, ale przy tym cudownie wilgotne. W smaku przypomina ciasto brownie, choć do brownie mimo wszystko trochę mu brakuje. Na pewno uzależnia i na jednym kwadraciku się konsumpcja nie kończy. W zamkniętych pojemnikach wytrzymuje co najmniej tydzień. Celowo niczym tego ciasta nie dekorowałam, ale dla czekoladoholików opcją może być jeszcze polewa czekoladowa. Wtedy będzie już naprawdę czekoladowo!
Składniki:
- 200g gorzkiej czekolady, zawartość kakao 60 lub 70%
- 200g masła dobrej jakości
- 100g drobnego cukru
- 30g cukru trzcinowego
- 4 duże jajka
- 130g mąki pszennej
- 1 kopiasta łyżka kakao
- szczypta soli
Czekoladę łamiemy na kawałki, wkładamy do metalowej miseczki i umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą. Gdy czekolada w większości się już roztopi dodajemy posiekane masło. Mieszamy co jakiś czas, aby składniki się dobrze rozpuściły i połączyły. Ostrożnie zdejmujemy miseczke znad garnka i odstawiamy na 10 minut, aby masa się przestudziła. Powinna być letnia, niezbyt ciepła.
Żółtka ubijamy z drobnym cukrem na puch, następnie dodajemy cukier trzcinowy. Jeśli macie drobny cukier trzcinowy, możecie użyć tylko tego rodzaju, przy gruboziarnistym gorzej ubijają się żółtka, dlatego ubijamy je najpierw z drobnym zwykłym cukrem.
Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywną pianę.
Do masy jajecznej dodajemy powoli przestudzoną masę czekoladową cały czas miksując.
Następnie wsypujemy przesianą mąkę oraz kakao i miksujemy do połączenia się składników. Dodajemy 1/3 piany z białek i ponownie miksujemy.
Wyłączamy mikser i partiami dodajemy pozostałą pianę mieszając łopatką.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Kwadratową blachę lub prostokątną 28 x22 wykładamy papierem do pieczenia, wlewamy ciasto i wyrównujemy wierzch.
Pieczemy około 25-30 minut.
Im dłużej będziemy piec tym bardziej ciasto będzie suche. Przy krótszym pieczeniu będzie przypominać w konsystencji brownie.
Ciasto po ostudzeniu kroimy w małe kwadraty. Przechowujemy w szczelnych pojemnikach, wtedy kawałki ciasta zachowają swoją wilgotność, w przeciwnym razie już po 1 dniu wysuszają się od zewnątrz.
Apetycznie wygląda i pewnie jest pyszne, będę musiała wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuń