Elegancki, lekki torcik dla zakochanych i nie tylko. Jest delikatny, z puszystym biszkoptem i musem truskawkowym. Świetnie się prezentuje i jest łatwy w przygotowaniu. Trudność może sprawić ułożenie masy cukrowej na torcie, jednak masę można pominąć, a cały torcik udekorować kremem śmietanowym i też będzie pięknie! Nie każdy ma masę cukrową w domu, dlatego proporcje na krem do dekoracji podaję podwójnie. Jeśli nie wykorzystacie całego można go po prostu zjeść:P
Dobra rada- biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej, nie będzie się kruszył. Masę cukrową nakładamy na torcik tego samego dnia, w którym będzie spożywany. W przeciwnym razie po dłuższym czasie masa zacznie się rozpuszczać. Można tego uniknąć i zamiast dżemu obłożyć ciasto masą maślaną ( masłem ubitym z cukrem pudrem na puch). Krem do dekoracji powinien być nałożony na kilka godzin przed podaniem. Jeśli torcik obkładamy kremem dekoracyjnym i nie używamy w ogóle masy cukrowej, nie trzeba się martwić czasem, można przygotować torcik spokojnie dzień wcześniej.
Składniki:
- 3 duże jaja w temp. pokojowej
- 0,5 szkl, drobnego cukru
- 0,5 szkl. mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 200 ml śmietany kremówki
- 2 kopiaste łyżki żelatyny
- 1,5 szkl, musu truskawkowego ( zmiksowane świeże lub rozmrożone truskawki)
- 2 łyżki cukru pudru
ponadto
- 200g masy cukrowej białej
- czerwony barwnik w żelu
- 2 kopiaste łyżki dżemu truskawkowego
- cukier puder do podsypania
krem do dekoracji ( proporcje podwójne - jeśli używamy masy cukrowej wystarczy połowa składników)
- 200 ml kremówki
- 3 łyżki serka mascarpone
- 1 łyżka cukru pudru
- czerwony barwnik w żelu
Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy, pod koniec dodając łyżka po łyżce cukier. Następnie stopniowo wlewamy żółtka. Powinniśmy otrzymać cudownie puszysty kogel mogel bez wyczuwalnego cukru.
Oba rodzaje mąki przesiewamy delikatnie do masy jajecznej i mieszamy równie delikatnie za pomocą szpatułki aż do połączenia się składników. Masa powinna być puszysta, bez grudek.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Dno blaszki w kształcie serca lub okrągłej o sr.18 cm wykładamy papierem do pieczenia, boki lekko natłuszczamy. Przelewamy ciasto do blaszki, wyrównujemy wierzch i wstawiamy do piekarnika na około 25 minut. Pieczemy do tzw. suchego patyczka.
Upieczone ciasto upuszczamy z wysokości dwukrotnie i odstawiamy do przestygnięcia. Wyjmujemy z formy na kratkę. Całkiem ostudzone przekrawamy na 2 krążki. Każdy nasączamy ok. 0,5 szkl. herbaty, rumu zmieszanego z wodą lub np. kompotem.
Żelatynę rozpuszczamy w 1/3 szkl, gorącej wody. Odstawiamy do przestudzenia.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno.
Do musu truskawkowego wlewamy przestudzoną żelatynę ( jeszcze płynną), mieszamy dokładnie trzepaczką.
Dodajemy ubitą śmietanę i delikatnie mieszamy.
Krem odstawiamy do lodówki do takiego stopnia stężenia, aby dało się go rozsmarować, ale żeby też nie spływał z tortu.
Krem wykładamy na dolnym krążku tortu, wyrównujemy, przykrywamy drugim krążkiem.
Jeśli używamy masy cukrowej, podgrzewamy dżem truskawkowy i przecieramy go przez sito. Następnie przy pomocy pędzelka smarujemy najpierw wierzch a potem boki tortu. Dzięki temu masa cukrowa się nam przyklei do tortu.
Masę cukrową zagniatamy z odrobiną cukru pudru.Rozwałkowujemy na wielkość blaszki. Delikatnie przenosimy na tort, delikatnie dociskamy do góry tortu, a następnie powoli do boków tortu, tak aby nie zrobiły się zagniecenia. Odcinamy ostrym nożem odstające kawałki masy, ponownie je zagniatamy dodając trochę barwnika. Wycinamy serduszka i dekorujemy nimi tort - przyklejamy je za pomocą lukru lub odrobinki wody.
W misie miksera umieszczamy śmietanę, mascarpone, cukier puder i barwnik i ubijamy je aż do uzyskania gęstego kremu. Ilość dodanego barwnika zależy od koloru jaki chcemy uzyskać, najlepiej zacząć na początku od 1/3 łyżeczki i ewentualnie dodawać go trochę więcej.
Ubity krem przekładamy do rękawa cukierniczego z ozdobna końcówką i szprycujemy małe kleksy kremu wokół całego tortu.
Jeśli nie używaliśmy wcześniej masy cukrowej cały tort obkładamy kremem za pomocą szpatułki tworząc fale lub właśnie za pomocą szprycy z ozdobną końcówką.
Tort przekładamy do lodówki.
Ależ to apetycznie wygląda i pewnie też tak smakuje, świetne na walentynki.
OdpowiedzUsuń