czwartek, 17 października 2019

Syrop z aronii na zimę




Mam manię wekowania. Przyznaję się bez bicia. W słoiki wkładam corocznie praktycznie każdy owoc, do tego robię również przetwory warzywne. Do tego dochodzą kompoty, soki i syropy. Moja spiżarnia pęka w szwach. A w tym roku dołożyłam nowość, syrop z aronii. Na działce, do której mam dostęp od tego roku, mam jej mnóstwo.
Taki syrop to świetny naturalny specyfik na przeziębienie, zawiera dużo witaminy C.
Przeciwdziała nadciśnieniu i miażdżycy, nowotworom, pomaga na kłopoty ze wzrokiem. Nic tylko korzystać!

Dużo osób zastanawia się kiedy zbierać owoce aronii. Tak naprawdę można zbierać już od końca sierpnia, gdy owoce lekko zaczynają się marszczyć. Robiłam syrop w tym roku dwukrotnie, ze zbiorów sierpniowych i październikowych, w smaku nie wyczułam żadnej różnicy. Owoce zebrałam tak bardziej pół na pół, trochę jędrnych kulek i trochę pomarszczonych.

Składniki:
  • 2kg aronii ( waga po odszypułkowaniu)
  • 2l wody
  • 1,2kg cukru
  • 2 cytryny


Owoce płuczemy, przekładamy do dużego garnka i zalewamy wodą. Gotujemy pod przykryciem około godzinę.Pod koniec ( 15 minut przed upływem czasu) dodajemy pokrojone w plasterki cytryny.
Następnie całość przecedzamy przez sito, a do czystego płynu wsypujemy cukier. Mieszamy do rozpuszczenia, gotujemy 10 minut. Sprawdzamy czy syrop jest wystarczająco słodki.
Gorący syrop wlewamy do wyparzonych słoiczków lub butelek. Zakręcamy. Odstawiamy do góry dnem na 10-15 minut i następnie ustawiamy w normalnej pozycji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz