Postanowiłam w tym roku upiec własnoręcznie rogale Świętomarcińskie. Największym wyzwaniem było zdobycie białego maku. Ten rodzaj maku jest dziwnym trafem bardzo trudno dostępny, pojawia się w sumie tylko w listopadzie i jego zdobycie czasem graniczy z cudem. Podobnie jest z wędzonymi śliwkami suszonymi. Trzeba wyczekać do grudnia i potem rozpocząć polowanie.
Ale wracając do maku - można dostać go w niektórych delikatesach albo zamówić przez internet.
Z tymi delikatesami to jednak tez nie jest takie oczywiste, wiele sklepów odwiedziłam, aż w końcu uratował mnie niezawodny Piotr i Paweł.
Kolejnym krokiem było wyszukanie przepisu. I tu niespodzianka, większość przepisów, które sprawdzałam w internecie jest identycznych, takie kopiuj wklej. A minusem jest to, że w tradycyjnych rogalach ciasto jest drożdżowe- francuskie, a więc pracochłonne. Nie byłabym sobą, gdybym nie stwierdziła, że zrobię to po swojemu:) Mimo, ze ciasto jest robione inaczej, w nadzieniu inne bakalie, smak pozostaje taki sam.
Spróbujcie!
Składniki na 30 rogali:
- 80 g drożdży
- 1 szkl. mleka
- 2 łyżki cukru
- 75 dag mąki
- 150 g margaryny
- 0,5 kg białego maku
- 1 szkl. rodzynek
- 150g daktyli
- 1 szkl. migdałów
- 1 szkl. orzechów włoskich
- 300 g cukru pudru
- 200g masy marcepanowej
- 1 aromat waniliowy
- 100g krokantu migdałowego
- 1 szkl. cukru pudru do przyrządzenia lukru
Mak zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 20 minut.
Drożdże rozrabiamy w ciepłym mleku, dodajemy cukier i tyle mąki, aby powstała masa o konsystencji gęstej śmietany. Odstawiamy do wyrośnięcia. Przesiewamy mąkę, margarynę kroimy na mniejsze kawałki i mieszamy z mąką.
Dodajemy wyrośnięte drożdże i wyrabiamy ciasto. Ciasto zawijamy w ściereczkę i wkładamy do miski napełnionej zimną wodą. Po upływie 30-40 minut ciasto powinno wypłynąć. Wtedy rozwałkowujemy je cienko na kształt prostokąta i wykrawamy duże trójkąty. Na każdym trójkącie kładziemy nadzienie, zostawiając trochę miejsca na brzegach i zawijamy od krótszego boku trójkąta.
Nadzienie:
W czasie gdy ciasto pracuje w zimnej wodzie, przygotowujemy nadzienie.
Obrane orzechy, rodzynki, daktyle i migdały zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 10 minut.
W tym czasie ucieramy masę marcepanową z cukrem pudrem.
Osączamy mak i bakalie. Daktyle drylujemy. Przepuszczamy dwukrotnie mak przez maszynkę z nakładką z najmniejszymi oczkami. Na koniec mielimy także bakalie. Masę makowo- bakaliową i dodajemy stopniowo do masy marcepanowo-pudrowej. Miksujemy, dodajemy aromat.
Rogale pieczemy w 200 stopniach około 20 minut. Gdy się zezłocą, są gotowe.
Z cukru pudru i 2 łyżek gorącej wody ucieramy lukier i smarujemy rogale. Posypujemy krokantem.
Rada: Rogale smarujemy lukrem partiami, ponieważ lukier szybko zastyga i krokant nie będzie się trzymał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz