W moim domu nie ma Świąt bez ciasteczek. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że piekę zawsze kilka rodzajów i potem rozdaję w prezencie najbliższym. Mam kilka swoich ulubieńców, które zawsze piekę, ale jednak w większości wyszukuję lub wymyślam nowe przepisy. Ten przepis na pewno przypadnie wam do gustu. Ciasteczka są kruche, maślane, przechowywane w puszce długo zachowują świeżość - nawet do 3 tygodni. Bez polewy są również znakomite. Pachną cudnie!
Składniki:
- 240g mąki pszennej
- 80g mąki ziemniaczanej
- 50g suchego maku
- 100g cukru pudru
- 200g masła
- 1 jajko
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
polewa
- 150g białej czekolady
- ewentualnie barwniki w płynie
Oba rodzaje mąki oraz cukier puder przesiewamy przez sito. Dodajemy pokrojone na kawałki masło,jajko, ekstrakt oraz mak. Zagniatamy ciasto w gładką kulę i wkładamy na 40 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy (podsypując mąką) na grubość około 0,5 cm i wycinamy dowolne kształty.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciasteczka przekładamy na blachę wyłożoną matą silikonową do pieczenia lub papierem do pieczenia. Pieczemy partiami 10-12 minut do lekkiego zrumienienia.
Gorące ciasteczka zdejmujemy z blachy za pomocą szpatułki i przekładamy na kratkę do ostudzenia.
Połowę czekolady łamiemy na kawałki i umieszczamy w metalowej misce ustawionej nad garnkiem z gotującą się wodą. Czekoladę delikatnie mieszamy szpatułką. Gdyby zaczęła się rozwarstwiać wystarczy dodać łyżkę gorącej wody.
Płynną czekoladę przekładamy do pojemnika lub worka cukierniczego i dekorujemy ciasteczka.
Z resztą czekolady postępujemy podobnie, ale dodajemy dodatkowo odrobinę barwnika. Tutaj na pewno dodajemy odrobinę wrzątku, ponieważ barwnik powoduje zgęstnienie czekolady.
Dekorujemy według uznania. Odstawiamy do zastygnięcia czekolady.
Pięknie i świątecznie, wyglądają te kolorowe ciasteczka mniam mniam
OdpowiedzUsuń