sobota, 25 listopada 2017

Puree z dyni



Robiłam ostatnio kolejną partię puree z dyni i postanowiłam podzielić się z wami recepturą. Jest naprawdę bardzo prosta!
Dynia jest często składnikiem różnych wypieków. Zamiennie można zastosować również puree z jabłek. Puree nadaje ciastu wilgotność i odpowiednią teksturę. Niektórzy obawiają się wyraźnego smaku dyni w cieście. Od razu prostuję, że dynia nie zawsze jest wyczuwalna, wszystko zależy do jakiego wypieku i w jakiej ilości puree będzie użyte oraz czy są inne składniki smakowo dominujące.

Składniki:
  • dynie w dowolnej ilości

Dynię myjemy i kroimy w mniejsze kawałki, najlepiej w plastry lub ósemki.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Kawałki dyni układamy skórką do dołu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 40-50 minut. Gotowa upieczona dynia będzie bardzo miękka, jej konsystencję sprawdzamy widelcem.
Upieczoną dynię odstawiamy do ostygnięcia.
Ostudzoną obieramy ze skórki i partiami blendujemy.
Puree przechowujemy w słoiczkach w lodówce do 3 dni. Większą partię można zamrozić lub zapasteryzować.




czwartek, 23 listopada 2017

Schab pieczony w piwie



Od dawna nie kupuję wędlin. Są tak nafaszerowane chemią i tak niewiele w nich mięsa, że naprawdę czuję obrzydzenie i nie jestem w stanie ich przełknąć. Od dłuższego czasu sama piekę różnego rodzaju mięsa, w ogóle nie ma porównania, smak i tekstura są fantastyczne! A ich przygotowanie jest banalnie proste, wystarczy tylko pilnować czasu pieczenia. Podzielę się z wami moim ulubionym przepisem, który powstał w sumie przypadkiem. Nie miałam bulionu do podlewania mięsa i podlewałam pieczeń piwem. Wyszło znakomicie! Schab jest delikatny i kruchy i nie czuć smaku piwa. Gorąco polecam!

Składniki:
  • 1kg schabu niepoprzerastanego tłuszczem
  • 1 szkl. jasnego piwa
  • 3 łyżki słodkiej mielonej papryki
  • 2 łyżki ziół prowansalskich
  • 3 łyżki oleju
  • sól
  • pieprz

Schab myjemy i osuszamy. Brytfankę lekko natłuszczamy. Mięso nacieramy dobrze solą oraz pieprzem, polewamy olejem i posypujemy papryką i ziołami. Wcieramy przyprawy równomiernie w mięso.
Brytfankę z mięsem wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Po 20 minutach pieczenia polewamy schab piwem i pieczemy dalej. Łącznie pieczemy mięso 80 minut, co 15 minut polewając mięso sosem wytworzonym z tłuszczu i piwa.
Upieczone mięso odstawiamy do ostygnięcia. Zimne kroimy na cienkie plasterki według potrzeb i bieżącego zużycia. Pozostałą część upieczonego schabu zawijamy w folię i przechowujemy w lodówce.



poniedziałek, 20 listopada 2017

Fale Dunaju z wiśniami




Ciasto klasyk. Podobno. Bo ja przyznam szczerze nigdy go nie jadłam, ani nie piekłam. Ostatnio przy okazji wpadł mi w ręce przepis wycięty z gazety wiele lat temu. A że akurat szukałam ciasta, którego jeszcze nie piekłam postanowiłam w końcu je wypróbować. Nie zawiodłam się, ciasto jest naprawdę smaczne. Białe i ciemne ciasto ucierane, warstwa wiśni i krem budyniowy. Całość oblana polewą czekoladową.
Ciasto piekłam w tortownicy o średnicy 30 cm, wam polecam również prostokątną standardową blachę ok. 20cm x 30cm.

Składniki:
  • 2 kostki miękkiego masła
  • 20 dag cukru
  • 6 jajek
  • 40 dag mąki
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżki rumu
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 40 dag wydrylowanych wiśni ( świeżych lub mrożonych)
  • 1 budyń śmietankowy z cukrem
  • 2 szklanki mleka +4 łyżki  mleka
  • 7 łyżek cukru pudru
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 50ml śmietanki 30%

 1 kostkę miękkiego masła ucieramy z cukrem na puch. Dodajemy stopniowo po jednym jajku i cały czas ucierając wsypujemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wlewamy mleko i ponownie miksujemy.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy połowę ciasta. Resztę ciasta miksujemy z rumem i kakao, wykładamy na jasne ciasto. Następnie układamy osączone wiśnie, lekko wciskając je w ciasto.
Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 35-40 minut. Patyczkiem sprawdzamy czy ciasto się upiekło.
Budyń gotujemy na mleku, studzimy.
Masło miksujemy z cukrem pudrem, dodajemy stopniowo zimny budyń, miksujemy do uzyskania gładkiego kremu.
Krem wykładamy na ostudzone ciasto i równomiernie rozsmarowujemy.
Śmietankę podgrzewamy mocno, mieszając. Wrzucamy do niej połamaną czekoladę i zostawiamy na 2 minuty. Mieszamy masę trzepaczką na gładką polewę. Polewą ozdabiamy ciasto tworząc esy floresy.
Ciasto przechowujemy w lodówce, wyjmujemy godzinę przed podaniem.







niedziela, 12 listopada 2017

Kokosowy sernik z marakują


A u mnie znów króluje serniki. Jakoś tak ostatnio wychodzi, że piekę je najczęściej. Ten jest intensywnie kokosowy i bardzo delikatny. Smak kokosa przełamuje kwaskowa marakuja.
Sernik jest puszysty i leciutki, wręcz rozpływa się w ustach.

Składniki:
  • 0,5kg twarogu półtłustego ( nie z wiaderka)
  • 200ml śmietanki 30%
  • 200ml śmietanki kokosowej
  • 9 kopiastych łyżek wiórków kokosowych
  • 70ml likieru kokosowego
  • 4 jajka
  • 190g drobnego cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 5 owoców marakui
  • 3 łyżki płatków ( chipsów) kokosowych

Twaróg blendujemy z oba rodzajami śmietanki. Masę przekładamy do misy miksera i dodajemy żółtka oraz mąkę ziemniaczaną. Miksujemy. Na koniec wlewamy likier i ponownie miksujemy.
Białka ubijamy na sztywno, a następnie dodajemy łyżka po łyżce drobny cukier. Gęstą masę białkową mieszamy partiami z masą twarogową. Wsypujemy wiórki kokosowe i delikatnie mieszamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 175 stopni.
Masę serową wlewamy do tortownicy o średnicy 22 cm, z dnem wyłożonym papierem do pieczenia.
Sernik pieczemy w kąpieli wodnej, czyli owijamy formę folią aluminiową. Do większej blachy wkładamy blachę z ciastem, dolewamy wrzątku do połowy blaszki, tak aby woda nie przedostała się pod folię. Można oczywiście też upiec ciasto tradycyjnie - różnica,  będzie taka, że boki sernika będą zarumienione.
Sernik pieczemy około godziny. Wierzch powinien być dobrze wypieczony. Jeśli ciasto mocno wyrosło, przy studzeniu na pewno opadnie. Upieczony sernik wyjmujemy z kąpieli wodnej i wstawiamy z powrotem do wyłączonego piekarnika, aby wystygł.
Ostudzony sernik wyjmujemy delikatnie z formy. Dekorujemy miąższem marakui i płatkami kokosowymi.



  



poniedziałek, 6 listopada 2017

Zupa rybna




Zupa rybna zawsze kojarzyła mi się z nieprzyjemnym zapachem i jakoś tak mnie trochę odrzucała. Odkąd jednak kiedyś nad morzem spróbowałam pomidorowej rybnej jest to teraz mój stały punkt nadmorskiego menu. Teraz ugotowałam własną zupę. Nie jest pikantna jak ta znad morza, zawiera dużo warzyw i jest bardzo sycąca. Zapewniam, że przy podgrzewaniu nie czuć zapachu ryby, jeśli chcielibyście odgrzać taką zupę nawet w pracy.

Składniki:
  • 300g filetów z pstrąga łososiowego lub innej ryby
  • 1 duży batat
  • 2 ziemniaki
  • 600g cukinii
  • 1 szklanka passaty lub puszka zmiksowanych krojonych pomidorów
  • 120 ml białego wytrawnego wina
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 zielona papryka
  • 1 biała papryka
  • pęczek natki pietruszki
  • 2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki 
  • 2 łyżki pasty paprykowej lub ajwaru
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sól
  • pieprz
  • 3 łyżki oleju rzepakowego

Rybę płuczemy i zalewamy 2 litrami wody. Dodajemy pokrojone w plasterki 2 ząbki czosnku, ziele angielskie i liście laurowe. Gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu, aż ryba dojdzie. Następnie wyjmujemy delikatnie rybę, a wywar przecedzamy i odstawiamy na później.
Cebulę i resztę czosnku drobno kroimy w kostkę. W większe kawałki kroimy obrane ziemniaki i batata, papryki i cukinię. Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę. Gdy się zeszkli, dodajemy stopniowo pozostałe warzywa, czosnek, paprykę, ziemniaki i batata, na końcu cukinię. Chwilę podsmażamy i zalewamy passatą, winem i wywarem rybnym. Doprawiamy ziołami, pastą paprykową, mieloną papryką, łyżką soli oraz pieprzem.
Gotujemy, aż ziemniaki i bataty będą miękkie- około 15 minut. Wtedy dodajemy kawałki ryby oraz posiekaną natkę pietruszki. Całość gotujemy jeszcze z 5-7 minut. Ewentualnie doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.
Podajemy z pieczywem.

Smacznego!




sobota, 4 listopada 2017

Dyniowy sernik z piernikową nutą



Niech nie przeraża was dynia. Dzięki korzennym przyprawom nadaje sernikowi interesujący smak, dużo wilgotności i koloru. Ten sernik jest naprawdę przepyszny. Świetnie sprawdzi się na Święta, może zapiszecie sobie go do listy świątecznych wypieków?
Jeden z moich ulubionych serników!

Składniki:
  • 3 jajka
  • 120g drobnego cukru do wypieków
  • 0,5kg twarogu półtłustego
  • 100ml śmietanki 30%
  • 350g puree z dyni ( kawałki dyni pieczone do miękkości w 200stopniach, następnie obrane i zblendowane)
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 kopiasta łyżka przyprawy do pierników
  • 1 szczypta soli 
do dekoracji:
  • 2 łyżki cukru pudru
  • kilka lasek cynamonu
  • kilka gwiazdek anyżu


Żółtka ubijamy z połową cukru na kogel mogel.
Twaróg blendujemy ze śmietaną do gładkości. Dodajemy stopniowo do ubitych żółtek. Następnie dodajemy puree z dyni, mąkę oraz przyprawę do piernika.
Białka ubijamy ze szczyptą soli i resztą cukru. Połowę dodajemy masy sernikowej i miksujemy. Resztę piany mieszamy z ciastem przy pomocy szpatułki, delikatnie, aby piana mocno nie opadła.

Tortownicę o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia ( samo dno), a boki lekko natłuszczamy. Wlewamy ciasto.
Sernik pieczemy do suchego patyczka około 50-60 min w 160 stopniach w termoobiegu.
Ostudzone ciasto obkrawamy delikatnie w formie nożem, przekładamy na talerz do góry nogami i zdejmujemy papier do pieczenia. Delikatnie z powrotem obracamy.
Sernik oprószamy cukrem pudrem i przybieramy laskami cynamonu i gwiazdkami anyżu.
Sernik przechowujemy w lodówce.





Kliknij "Starsze posty", aby zobaczyc pozostałe przepisy.