Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze te ciasteczka naprawdę rozpływają się w ustach.
Maślane, delikatnie, lekko owocowe, z nutą wanilii. Nieprawdopodobnie smaczne. Na mojej prywatnej liście ulubionych ciasteczek plasują się w samej czołówce. Takie pyszne i takie proste do zrobienia! Mam nadzieję, że się skusicie? Jeśli tak, róbcie od razu podwójną porcję!
Składniki:
- 220g mąki
- 140g miękkiego masła
- 70g cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub opakowanie cukru waniliowego
- 2 żółtka
- 100g dżemu malinowego
- 3 łyżki cukru pudru
Masło miksujemy z cukrem, wanilią i żółtkami. Dodajemy mąkę i ponownie miksujemy.
Ciasto zagniatamy, formujemy prostokąt i owijamy folią spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki.
Po tym czasie wyciągamy ciasto, kroimy na paski, a następnie na male kostki, które formujemy w kulki.W każdej kulce robimy wgłębienie końcem drewnianej łyżki.
Dżem przecieramy przez sito, aby pozbyć się pestek. Jeśli jest bardzo gęsty to go najpierw lekko podgrzewamy. Przetarty dżem przekładamy do woreczka lub rękawa cukierniczego. Ucinamy malutki rożek na końcu i napełniamy wgłębienia w ciastkach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni góra dół.
Ciastka układamy na blasze wyłożonej papierem lub matą do pieczeniem i pieczemy 15 minut.
Studzimy na kratce.
Dżem podczas pieczenia trochę się zredukuje, wiec uzupełniamy wgłębienia w upieczonych ciastkach.
Ostudzone ciastka posypujemy cukrem pudrem przez sitko.
Przechowujemy w puszce do kilku tygodni.
Przepis pochodzi z kanału Renias Backwelt.
