Typowe ciasto do popołudniowej herbatki lub kawki. Przepis pochodzi wszakże od Mary Berry, Brytyjki, nazywaną tam królową ciast.A kto jak kto, ale Brytyjczycy podwieczorki mają opanowane do perfekcji.
Ciasto jest przyjemnie wilgotne, dzięki odpowiednim proporcjom i jabłkom. Pachnie migdałami.
Początkowo stwierdziłam, zwykłe ciasto, bez szału. Jednak co chwilę sięgałam po kolejny kawałek, bo jest naprawdę całkiem uzależniające.
Świetne też na śniadanie zamiast drożdżówki. Istotne jest też to, że długo utrzymuje świeżość i nie przesycha. Spróbujcie, bo przepis jest naprawdę prosty!
Składniki na formę o średnicy 22cm:
- 250g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200g cukru
- 3 jajka
- 2/3 łyżeczki ekstraktu migdałowego
- 150g masła
- 250g jabłek ( 2 duże sztuki)
- 100g suszonych moreli
- 3 łyżki płatków migdałowych
Masło roztapiamy i studzimy.
Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni z termoobiegiem,
Jabłka myjemy, obieramy, usuwamy gniazda i kroimy na małe kawałki. Morele również kroimy na małe kawałki.
Do misy miksera wsypujemy mąkę, proszek oraz cukier. Wbijamy jajka oraz wlewamy ekstrakt.
Mieszamy szpatułką dosłownie kilka razy, aby składniki trochę się połączyły, następnie wlewamy przestudzone masło ( może być letnie) i ubijamy całość około minuty. Ciasto będzie dość gęste, ale tak ma być. Następnie wsypujemy pokrojone jabłka i morele i szpatułką mieszamy całość.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boki lekko natłuszczamy.
Łyżką przekładamy ciasto do formy, wyrównujemy wierzch i posypujemy płatkami migdałowymi.
Tortownicę wstawiamy do nagrzanego piekarnika pieczemy około godziny do suchego patyczka.
Ciasto studzimy 15 minut w formie, potem uwalniamy ciasto i przenosimy na kratkę do wystudzenia.