Danie rozgrzewające w sam raz na jesienne dni. Kasza gryczana ma wiele dobroczynnych właściwości, jest lekkostrawna i podobno pomaga na przeziębienie. Papryka to skarbnica witaminy C,a o pomidorach wspominać chyba nie trzeba- potas i likopen królują w tym warzywie.
Gulasz jest pomidorowo paprykowy, na chudej wołowinie. Delikatnie pikantny, ale jeśli ktoś lubi bardzo pikantne dania, można oczywiście dać dodatkowo jeszcze jedną łyżeczkę chilli. Ja osobiście nie lubię bardzo pikantnych potraw. Dlatego ten jest dość łagodnie pikantny, mój mąż lubi bardziej ostre potrawy i dla niego w ogóle nie jest pikantny. Kwestia smaku.
Co jeszcze ważne- im dłużej gulasz duszony, tym lepszy smak, a mięso bardziej kruche i rozpadające się.
Składniki:
- 0,5kg chudej wołowiny na gulasz
- 3 czerwone papryki
- 1 żółta papryka
- 5 średnich cebul
- 700g passaty pomidorowej
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka mielonego chilli
- 2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
- sól
- pieprz
- olej
Wołowinę myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy w kostkę, doprawiamy solą i pieprzem.
Obsmażamy na 3 łyżkach oleju. Zrumienione mięso przekładamy na talerz, a na tej samej patelni podsmażamy cebule pokrojone w piórka. Dolewamy 2-3 łyżki oliwy, solimy. Gdy cebula się zeszkli, wsypujemy łyżkę cukru i wlewamy ocet balsamiczny. Dusimy 2 minuty, mieszając.
Cebulę i mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego lekko natłuszczonego olejem.
Papryki myjemy, oczyszczamy i kroimy w dużą kostkę.
Na patelni dusimy 5-10 minut paprykę, jeśli trzeba dodajemy łyżkę oleju.
Podsmażoną paprykę przekładamy do naczynia żaroodpornego. Wlewamy passatę, 0,5 litra wody, dodajemy mielone chilli i słodką paprykę, doprawiamy pieprzem i solą. Całość dobrze mieszamy.
Naczynie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z termoobiegiem i pieczemy około 1,5-2h. Gdy mięso będzie miękkie i będzie się rozpadać, gulasz jest dobry.
Czas pieczenia zależy od piekarnika i rodzaju wołowiny.
Gotowy gulasz podajemy z kaszą gryczaną.