Przygotowując ten tort nie spodziewałam się, że to połączenie będzie takie niesamowite i wciągające, że gdy spróbuję to nie będę mogła przestać jeść. Dość powiedzieć, ze ciasto zjedliśmy we dwoje w jeden dzień...karygodne, ale cóż, to ciasto było takie pyszne! Delikatna krucha beza, w środku pianka. Na górze krem śmietanowy z mascarpone, do tego figi, orzechy nerkowca, migdały i to wszystko polane miodem.....na zdjęciu widać, że kremu nie jest dużo - miałam za mało śmietany- ale w składnikach zwiększyłam już odpowiednio proporcje, tak aby kremu było dużo i pavlova pięknie wyglądała.
Składniki:
- 4 białka
- 200g drobnego cukru do wypieków
- 1 kopiasta łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 3 figi
- 2 łyżki orzechów nerkowca
- 2 łyżki migdałów
- 3 łyżki miodu lipowego, akacjowego lub wielokwiatowego
- 350-400 ml śmietanki kremówki 30%
- 200g serka mascarpone
- 3 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
Białka ubijamy wraz ze szczyptą soli. Dodajemy łyżka po łyżce cukier i wciąż ubijamy na wysokich obrotach, aż masa będzie gęsta, a cukier nie będzie wyczuwalny. Następnie dodajemy mąkę oraz sok z cytryny i szybko miksujemy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Na papierze do pieczenia rysujemy koło o średnicy 24 cm, możemy użyć tez specjalnej maty silikonowej. Koło wypełniamy masą bezową. Pieczemy około 7 minut. Beza powinna być już sztywna z zewnątrz. Zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy około 70-80 minut.
Gotowa bezę zostawiamy w uchylonym piekarniku do ostygnięcia.
Kremówkę ubijamy z cukrem pudrem, dodajemy mascarpone i szybko jeszcze raz miksujemy.
Gotowy krem wykładamy na ostudzoną bezę.
Figi dobrze myjemy i ucinamy czubki. Kroimy na plasterki.
Na Pavlovej układamy plasterki fig, posypujemy nerkowcami i migdałami. Polewamy miodem.
Przechowujemy w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz