Chłodnik litewski to dla mnie znak, że w końcu jest ciepło, pożegnaliśmy zimę i mamy wiosnę, a lato zbliża się wielkimi krokami. Ten chłodnik nie jest jednak zupą typowo wiosenną, ponieważ składniki możemy kupić przez kilka miesięcy. Główną zaleta tego chłodnika jest nie tylko smak, ale również walory zdrowotne i dietetyczne. Kefir lub maślanka, warzywa - toż to skarbnica witamin! A przy tym czujemy się lekko i z powodzeniem możemy pałaszować chłodnik na diecie!
Składniki na 3-4 porcje:
- 2 duże kefiry
- 1 pęczek rzodkiewek
- 1 pęczek botwinki
- 3 jajka
- 0,5 pęczka szczypiorku
- 0,5 pęczka koperku
- 3 ząbki czosnku
- sok z połowy cytryny
- sól
- pieprz
Botwinkę płuczemy i gotujemy w osolonej wodzie około 10 minut, tak, aby najgrubsze łodygi zmiękły. Ugotowaną botwinkę odcedzamy, studzimy i dość drobno kroimy. Jajka gotujemy na twardo. Po ostudzeniu kroimy w kostkę.
Do dużego naczynia przelewamy kefir, dodajemy posiekane zioła i przeciśnięty przez praskę czosnek.
Rzodkiewki kroimy w kostkę, dodajemy wraz z botwinką i jajkami do chłodnika. Doprawiamy solą i pieprzem oraz sokiem z cytryny.
Chłodnik odstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki, aby smaki się przegryzły.
Rada: chłodnik jest mocno czosnkowy, lepiej nie wybierajcie się po jego konsumpcji na randkę:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz