To mój zdecydowany faworyt. Piekłam go z ciekawości, a tak mi zasmakował, że już wiem, że na pewno upiekę go ponownie na Święta. Jest niesamowicie aromatyczny i wciągający. Bardzo wilgotny. Nie sposób mu się oprzeć. Przy tym jest lekki wagowo i mimo, że na pewno trochę kalorii ma, nie czujemy się po nim ciężko.Koniecznie do wypróbowania!
Składniki:
- 550g marchewki
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. oleju rzepakowego
- 300g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 4 jajka
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 szczypta zmielonych goździków
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 0,5 szklanki rodzynek
- 1 garść dowolnych orzechów, u mnie włoskie
- 1 polewa z białej czekolady
- opcjonalnie owoce miechunki do dekoracji
Marchewkę myjemy i obieramy. Ścieramy na tarce z drobnymi oczkami.
W misie miksera umieszczamy olej, cukier zwykły i waniliowy i miksujemy kilka minut do połączenia składników. Dodajemy stopniowo po 1 jajku. Mąkę, sodę, proszek oraz korzenne przyprawy przesiewamy przez sito i stopniowo dodajemy do masy cały czas miksując.
Gdy masa będzie gładka dodajemy startą marchewkę, miksujemy chwilę do połączenia składników. Rodzynki i orzechy siekamy z grubsza, wrzucamy do ciasta i mieszamy łyżką.
Prostokątną formę o wymiarach 28cm x 22cm wykładamy papierem do pieczenia, wlewamy ciasto.
Pieczemy około 50 minut w 180 stopniach.
Upieczone ciasto dekorujemy polewą przyrządzoną zgodnie z opisem na opakowaniu.
Kroimy w dowolne kształty.
Dekorujemy umytymi owocami miechunki - myjemy tylko pomarańczową jadalną część. Jeśli jeszcze jej nie próbowaliście, musicie koniecznie to nadrobić - miechunka zwana tez physallis smakuje jak połączenie smaku śliwki, owocu kaki mirabelki.A jak pięknie wygląda!
Proszę podać wymiary formy.
OdpowiedzUsuńPiekłam w formie o wymiarach 28x22. Uzupełniłam wymiary w przepisie. Dzięki!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję :).
OdpowiedzUsuń