Niby takie niewielkie warzywo, ale wierzcie mi, z nadzieniem jest całkiem sycące. Najlepsza papryka do tego dania to odmiany czerwona, żółta i pomarańczowa. Nadadzą daniu słodyczy i będą pięknie pachnieć.
Danie nie jest skomplikowane, za to na pewno bardzo aromatyczne i kuszące.
Składniki:
- 5-6 papryk
 - 400g mielonego mięsa
 - 250g pieczarek
 - 1 cebula
 - 3 ząbki czosnku
 - 1 pęczek natki pietruszki
 - 0,5 puszki czerwonej fasoli
 - 2 łyżki koncentratu lub przecieru pomidorowego
 - 1 łyżeczka kminu rzymskiego
 - 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
 - 3 łyżki oleju
 - 1 kulka mozzarelli
 - sól
 - pieprz
 - oliwa do posmarowania blachy
 
Papryki myjemy, odcinamy czapeczkę, wydrążamy środki.
Cebulę drobno kroimy i podsmażamy na złoto na oleju. Dodajemy rozdrobnione mięso i podsmażamy, aż zmieni kolor na szary. Wtedy dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz drobno pokrojone pieczarki.
Dusimy 5 minut, aż pieczarki zmiękną. Następnie dodajemy koncentrat, kmin rzymski, mieloną paprykę oraz doprawiamy danie solą oraz pieprzem. Natkę pietruszki drobno siekamy i wraz z osączoną fasolką dodajemy do mięsa. Całość dusimy jeszcze z 10 minut.
Blaszkę smarujemy olejem, aby papryki nie przywarły.
Piekarnik rozgrzewamy do 180-190 stopni.
Papryki nadziewamy aż do rantu papryki, wygładzamy równo i kładziemy plaster mozzarelli. Przykrywamy czapeczką z papryki.
Pieczemy około 30 minut, aż papryka będzie miękka, skórka zacznie się marszczyć i brązowić, a ser się rozpuści.
Jeśli chcecie pozbyć się skórki papryki, wkładamy upieczone papryki do foliowego woreczka i odstawiamy na ok 8-10 minut. Po tym czasie papryka się zaparzy i skórka powinna łatwiej odejść.
Do dania pasuje sos na bazie jogurtu np. czosnkowy.







 





