środa, 28 grudnia 2016

Sałatka z serem pleśniowym i granatem



Szybkościowa lekka sałatka, gdy jesteśmy bardzo głodni i mamy ochotę na coś słonego, coś ostrego i słodkiego jednocześnie. Wystarczy parę minut i danie gotowe! Aby sałatka była bardziej sycąca podajemy ją z grzankami z pełnoziarnistego pieczywa skropionymi oliwą z oliwek.
Taka sałatka sprawdzi się również na przyjęciu. Może zrobicie na Sylwestra?


Składniki na 2 porcje:
  • 3 szkl. rukoli
  • 100g sera pleśniowego typu rokpol
  • 1 gruszka
  • 3 łyżki suszonej żurawiny
  • 4 łyżki ziaren granatu
  • 1 łyżka soku z limonki
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • świeżo mielony pieprz

Rukolę opłukujemy, osuszamy i odcinamy ogonki jeśli są zbyt długie.
Gruszkę myjemy, obieramy i usuwamy gniazda nasienne. Kroimy w kostkę.
Ser pleśniowy również kroimy w kostkę.
Składniki mieszamy w misce wraz z żurawiną i ziarnami granatu. Oliwę mieszamy z sokiem z limonki, polewamy sałatkę. Posypujemy obficie grubo mielonym pieprzem.



niedziela, 18 grudnia 2016

Korzenne ciasteczka kakaowe ze stempelkami



Idealne na zimowe podwieczorki, nie tylko na Święta. Kruche, rozpływające się w ustach, z korzenną nutą przypominającą pierniczki. Przywołują smak Świąt, dlatego lubię piec je w listopadzie, używam do nich stempelków z motywami bożonarodzeniowymi i wtedy wiem, że niedługo Święta.
Te ciasteczka świetnie sprawdzą się zamiast pierników, jeśli nie lubicie ich smaku, nie przepadacie za miodem, lub nie chce wam się czekać, aż pierniczki zmiękną.
No, a poza tym pieczenie ciastek ze stempelkami to świetna zabawa dla dzieci. Wzorki dokładnie wychodzą na ciastkach, kluczem do sukcesu jest schłodzenie ich przez pieczeniem oraz nieużywanie środków spulchniających.

Składniki:

  • 250g mąki pszennej
  • 125g zimnego masła
  • 100g cukru pudru
  • 1 kopiasta łyżka kakao
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 jajko
  • szczypta soli

Suche składniki przesiewamy do miski. Dodajemy posiekane masło oraz jajko i dobrze wyrabiamy masę.
Owijamy ciasto folią spożywczą i wkładamy na ok.45 minut do lodówki.
Rozwałkowujemy schłodzone ciasto na grubość około 4mm, delikatnie podsypując mąką.
Szklanką wykrawamy kółka, a na nich odciskamy mocno stempelki. Gotowe ciastka przekładamy na deskę lub matę i wkładamy na 15 minut do lodówki.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Ciasteczka pieczemy w tej temperaturze przez 2 minuty, następnie obniżamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy ciastka jeszcze z 8 minut,aż się zarumienią.
Gotowe przekładamy na kratkę do ostygnięcia.
Każdą kolejną partię ciastek pieczemy w ten sam sposób, najpierw w wysokiej, później niższej temperaturze.







sobota, 17 grudnia 2016

Babeczki z makiem i żurawiną



Leciutkie jak puch babeczki. Pachną świątecznie ze względu na sok i skórkę pomarańczy. Zresztą połączenie maku i pomarańczy zawsze świetnie się sprawdza. Tutaj pokusiłam się o dodatek świeżych żurawin, ale możecie je pominąć lub zastąpić mrożonymi. Wtedy takie żurawiny należy odmrozić i odsączyć.
Jako dekorację polecam czekoladowy krem, ale wtedy należy pamiętać o przechowywaniu babeczek w lodówce i wyjęcie ich na około 40 minut przed spożyciem, aby ciasto miało temperaturę pokojową.
Babeczki są łatwe i szybkie w wykonaniu. Gorąco polecam!

Składniki na 9 sztuk:
  • 120g masła w temp. pokojowej
  • 130g drobnego cukru
  • 2 jaja
  • 200g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 szkl. soku z pomarańczy
  • 1 łyżka skórki otartej z pomarańczy
  • 4 łyżki suchego maku
  • 3/4 szkl. świeżej żurawiny
  • 300ml śmietany kremówki
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki cukru pudru
  • opcjonalnie 2 łyżki likieru pomarańczowego

Wieczór przed pieczeniem babeczek podgrzewamy 200ml śmietanki i rozpuszczamy w niej czekoladę.
Odstawiamy do przestudzenia i następnie wkładamy do lodówki na całą noc.

Masło ucieramy z cukrem na puch, dodajemy najpierw 1 jajko, miksujemy,  następnie kolejne. Mąkę mieszamy z proszkiem, przesiewamy i dodajemy do masy na przemian z sokiem z pomarańczowym.
Następnie wsypujemy mak i skórkę otartą z pomarańczy. Miksujemy.
Na sam koniec dodajemy żurawiny i delikatnie mieszamy ciasto szpatułką.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Blachę do muffinek wykładamy papilotkami. Nakładamy ciasto na prawie całą wysokość papilotek.
Babeczki pieczemy 25 minut aż do tzw. suchego patyczka.
Studzimy na kratce.

Masę czekoladową rozbijamy lekko mikserem- będzie dość gęsta. Dodajemy cukier puder i resztę śmietanki i szybko ubijamy na krem. Pod koniec możemy dolać likier.
Krem przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i wyciskamy krem na ostudzone babeczki.
Dowolnie dekorujemy.
Smacznego!









wtorek, 13 grudnia 2016

Czekoladowe ciasto piernikowe z nutą brandy


To ciasto urzekło mnie już podczas pieczenia. Niesamowity zapach, kuszące bakalie, przyprawy i brandy.
Odrobina alkoholu naprawdę wiele zmienia! To ciasto to połączenie brownie z piernikiem. Wilgotne, aromatyczne, zaskakujące. Wciąż waham się czy nie upiec go na Święta zamiast tradycyjnego piernika.
Jak dla mnie, bije go smakiem na głowę!

Składniki:

  • 50g suszonych moreli
  • 50g suszonych śliwek
  • 50g posiekanych orzechów włoskich
  • 6 łyżek brandy
  • 100g cukru pudru
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 125g masła
  • 3 jajka
  • 250g drobnego cukru
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 120g mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 0,5 łyżeczki mielonych goździków
  • 0,5 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1 płaska łyżeczka mielonego cynamonu

Morele i śliwki siekamy, przekładamy do miseczki i zalewamy 4 łyżkami  brandy. Odstawiamy na około godzinę.
Masło i czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej czyli nad garnkiem z gotującą się wodą umieszczamy metalową miskę i wkładamy do niej składniki. Gdy czekolada i masło się połączą zdejmujemy miskę i odstawiamy masę do przestudzenia.
Jajka ubijamy z drobnym cukrem oraz cukrem waniliowym na puch. Dodajemy przestudzoną masę czekoladową, następnie przesianą mąkę, proszek do pieczenia i korzenne przyprawy. Łączymy całość szpatułka lub mikserem na niewysokich obrotach. Na koniec dodajemy orzechy oraz namoczone bakalie.

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni ( termoobieg 160stopni). Kwadratową lub prostokątną blachę 22 x28 cm wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy ciasto. Pieczemy około 20 minut aż do tzw. suchego patyczka.
Z cukru pudru i pozostałych 2 łyżek brandy kręcimy lukier. Smarujemy nim przestudzone ciasto. Kroimy w kwadraty.



niedziela, 11 grudnia 2016

Pierniczki niemieckie


 
Uwielbiam niemieckie pierniki. Smakują zupełnie inaczej niż nasze. Są mięciutkie, pełne bakalii, zmielonych migdałów, długo utrzymują świeżość. Są dość pękate, mimo, że nie trzeba ich przygotowywać wcześniej i nie wymagają leżakowania. Można jeść je w sumie już od razu, ale najlepsze są po paru dniach, gdy zmiękną. Jeśli byłyby krnąbrne i nie chciały zmięknąć, są na to sposoby, trzymamy je w pokoju bez żadnego zamknięcia, wtedy wchłoną wilgoć z powietrza lub wkładamy je do puszki wraz z kawałkiem jabłka. Po 2 dniach jabłko usuwamy, ewentualnie wkładamy świeży kawałek.

Składniki:

  • 250g mąki pszennej, przesianej
  • 85g zmielonych migdałów
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
  • 1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 200 ml płynnego miodu
  • 85g masła
  • 0,5 szkl.  kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • skórka otarta z 2 cytryn
  • kilka łyżek soku z cytryny
  • 2 szkl. cukru pudru

Masło i miód rozpuszczamy w rondelku. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Mąkę, mielone migdały, cynamon, przyprawę do piernika, proszek i sodę wsypujemy do miski.
Wlewamy masę miodową, dodajemy drobno posiekaną lub rozdrobnioną w malakserze skórkę pomarańczową. Na koniec dodajemy skórkę otartą z 2 cytryn.
Zagniatamy gładkie ciasto. Ciasto może być klejące, ale nie dodajemy wtedy mąki.
Odstawiamy ciasto na pół godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Z ciasta lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego i rozpłaszczamy je grzbietem łyżki lub silikonową szpatułką. Pierniki pieczemy 15 minut. Gotowe przekładamy na kratkę do ostygnięcia.
Z cukru pudru i soku z cytryny kręcimy lukier.  Ostudzone pierniczki maczamy wierzchnią stroną w lukrze i odkładamy na kratkę.
Kolejnego dnia chowamy pierniczki do puszek.

Smacznego!


przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki z drobnymi modyfikacjami.



sobota, 10 grudnia 2016

Makowiec japoński (bezglutenowy)



Ten cudowny makowiec miałam okazję spróbować w pracy, gdy upiekła go koleżanka. Czym prędzej zdobyłam przepis, upiekłam i prezentuję dziś na blogu. Jest naprawdę genialny. Idealnie mokry, nie za słodki, a przy tym absolutnie wciągający, że co chwilę go podjadam. Idealny dla bezglutenowców. Oraz dla tych, którzy nie mają dużo czasu na pieczenie tradycyjnego makowca. Ten makowiec to świetna alternatywa.
Ja w tym roku na Święta na pewno go upiekę. Gorąco polecam!

Składniki na tortownicę o śr. 24 cm:
  • 200g suchego mielonego maku lub zwykłego
  • 5 jajek
  • 2/3 szkl. drobnego cukru
  • 4 łyżki suchej nieugotowanej kaszy jaglanej
  • 4 łyżki kaszki kukurydzianej lub manny ( ja użyłam manny)
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia  ( dla bezglutenowców bezglutenowego)
  • 110g masła
  • 0,5kg jabłek
  • 1 łyżeczka aromatu migdałowego
  • 2 łyżki cukru pudru

Mak mielony zalewamy 250ml  gorącej wody i odstawiamy na 20 minut. W przypadku maku niemielonego namaczamy go co najmniej godzinę w gorącej wodzie i trzykrotnie mielimy.
Masło rozpuszczamy w rondelku.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach.
Jajka ubijamy z cukrem na puch. Dodajemy przestudzone masło i miksujemy. Dosypujemy kaszę jaglaną, kaszkę oraz proszek. Dalej miksujemy i dodajemy mak i aromat.  Na koniec dodajemy starte jabłka.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Dno tortownicy wykładamy papierem, boki smarujemy odrobiną masła i posypujemy kaszką.
Wlewamy ciasto i pieczemy do tzw. suchego patyczka około 50 minut.
Ostudzone ciasto wyjmujemy z tortownicy, usuwamy papier do pieczenia.
Posypujemy cukrem pudrem przy pomocy sitka. Dowolnie dekorujemy.


Przepis z lekkimi modyfikacjami pochodzi z tej strony.






środa, 7 grudnia 2016

Likier kukułka



Pyszny słodki likier, najprostszy na świecie. Osobiście aż tak nie lubię cukierków kukułek, ale likier jest naprawdę świetny. Mały kieliszek zaspokoi ochotę zarówno na coś słodkiego jak i alkoholowego.
Odkąd spróbowałam go u znajomych, wciąż za mną chodził. Musiałam go zrobić!

Składniki:

  • 300g cukierków kukułek
  • 500ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 150-200 ml spirytusu


Cukierki wysypujemy na blat i tłuczemy je wałkiem, aby trochę się połamały. Odwijamy z papierków.
Mleko podgrzewamy w rondelku i dodajemy potłuczone cukierki. Mieszamy tak długo, aż cukierki się rozpuszczą. To trochę potrwa, więc zmniejszamy ogień i uzbrajamy się w cierpliwość.
Im bardziej cukierki są rozdrobnione, tym szybciej się rozpuszczą.
Gdy masa będzie już jednolita, przelewamy do chłodnego naczynia i odstawiamy do przestygnięcia.
Dolewamy spirytus, dobrze mieszamy i przelewamy do butelki lub karafki.
Wstrząsamy zawsze przed użyciem.

piątek, 2 grudnia 2016

Buche de Noel - czekoladowe ciasto świąteczne

 

Najbardziej znane ciasto świąteczne we Francji to czekoladowa rolada w kształcie konaru drzewa. Ze względu na bliskość Francji często można spotkać ją też na stołach Belgii lub Szwajcarii. Ciasto jest intensywnie czekoladowe, na kremie maślanym z dużą ilością rumu. Istotne jest, aby ciasto podawać w temperaturze pokojowej. W związku z dużą ilością masła, w lodówce krem robi się twardy. Na zewnątrz krem może się rozpłynąć, jeśli jest ciepło w domu. Dlatego najlepiej ciasto przechowywać w chłodnym miejscu i wyjąć je na godzinę przed podaniem.
W oryginalnym przepisie nie nasącza się biszkoptu, ale ciasto jest wtedy dość suche, dlatego zalecam nasączenie choćby herbatą.

Składniki:
  • 250g gorzkiej czekolady
  • 220g miękkiego masła
  • 200ml rumu w temp. pokojowej
  • 2 kopiaste łyżki kakao
  • 100g cukru pudru
  • 4 jajka
  • szczypta soli
  • 150g cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 75g mąki pszennej
  • 75g mąki ziemniaczanej
  • skórka otarta z 1 cytryny
Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni.

Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy je ze szczyptą soli na sztywno. Dosypujemy połowę cukru.
Żółtka ucieramy z resztą cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Cukier nie powinien być wyczuwalny. Oba rodzaje mąki przesiewamy i dodajemy do masy żółtkowej.  Dodajemy także skórkę cytrynową. Miksujemy wraz z połową piany z białek. Wyłączamy mikser, dodajemy  resztę piany i mieszamy ręcznie.

Prostokątną blachę wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto. Pieczemy 10 minut.
Wyjmujemy ciasto z piekarnika, układamy do góry nogami na ściereczce. Zdejmujemy papier. Zwijamy roladę wraz ze ściereczką wzdłuż dłuższego boku, aby ciasto " przyzwyczaiło" się do kształtu. Odstawiamy do ostygnięcia.

Czekoladę łamiemy na kawałki i umieszczamy w kąpieli wodnej czyli w misce ustawionej nad garnkiem gotującą się wodą. Gdy czekolada się rozpuści zdejmujemy miskę, mieszamy dokładnie i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.

Miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem na puch. Dodajemy letnią płynną czekoladę oraz kakao cały czas miksując. Dolewamy partiami rum nie przerywając miksowania. Istotne jest, aby rum nie był zimny, bo może spowodować zwarzenie się kremu.
Roladę delikatnie rozwijamy skrapiamy zimną herbatą, rumem lub zwykłą wodą. Rozsmarowujemy równomiernie 2/3 kremu. Zwijamy roladę. Smarujemy pozostałym kremem wierzch rolady. Widelcem robimy wzorkiem imitujące korę drzewa. Ucinamy po ukosie 2 grube plastry rolady, które układamy z boku rolady - będą imitować konary drzewa. Tą czynność łatwiej się wykonuje, gdy ciasto poleży w lodówce i krem trochę stężeje.
Smacznego!




Kliknij "Starsze posty", aby zobaczyc pozostałe przepisy.