środa, 30 lipca 2014

Placuszki bananowe




 Jeśli nie macie pomysłu na śniadanie polecam placuszki bananowe. Są delikatne i lekkie, w ustach czujemy wpierw smak bananów i kokosa, potem rozmarzamy się i czujemy się jak na Karaibach - brakuje tylko ananasa i rumu. Mimo to, placuszki na pewno spełnią wasze oczekiwania. Są błyskawiczne w przygotowaniu i smażeniu i znikają w mgnieniu oka.

Składniki na 2 porcje:
  • 2 banany
  • 1 jajko
  • 4 łyżki mąki pszennej razowej
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 3 łyżki chipsów kokosowych ( opcjonalnie)
  • olej do smażenia

Banany obieramy i rozgniatamy w misce widelcem. Wbijamy całe jajko i dokładnie mieszamy. Mąkę przesiewamy i wraz z wiórkami kokosowymi dodajemy do masy.
Rozgrzewamy olej na patelni ( polecam kokosowy, świetnie będzie pasował) i łyżką nakładamy małe placuszki.
Smażymy po 2-3 minuty z każdej strony, aż placuszek się zarumieni.
Podajemy posypane chipsami lub wiórkami kokosowymi.
Prawda, że proste?:)

niedziela, 27 lipca 2014

Babeczki z jeżynami i czekoladą



Królewskie babeczki. Już sam ich wygląd świadczy o przepychu, są kolorowe, z dużą ilością dodatków i różnych smaków. Gorzka czekolada świetnie komponuje się z kwaskowymi jeżynami. Zamiast jeżyn  można użyć również malin i wiśni. Polecam owoce w alkoholu, znacząco zmieniają smak babeczek.
Najprostszy sposób  to zasypanie owoców cukrem, odstawienie na kilka godzin, aż owoce puszczą sok i zalanie ich wódką lub spirytusem. Takie procentowe owoce odstawiamy na noc i następnego dnia możemy użyć do przepisu.

Składniki na 16 sztuk:
  • 80g masła
  • 250g mąki
  • 1 jajko
  • 1 cukier waniliowy
  • 100g cukru
  • 300g jogurtu naturalnego
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 opakowanie kolorowej skórki kandyzowanej lub zwykłej skórki pomarańczowej
  • 2 szklanki jeżyn w alkoholu lub świeżych jeżyn( wtedy dodatkowo 4 łyżki cukru)
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 70 g drobnego cukru

Masło rozpuszczamy i studzimy.
Jajko, oba rodzaje cukru i jogurt miksujemy na gładką masę. Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Miksujemy, powoli dodając rozpuszczone masło.Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę do muffinów wykładamy papilotkami lub smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą.
Nakładamy do każdej papilotki po kopiastej łyżce ciasta.
Jeśli używamy świeżych owoców, zasypujemy je cukrem i chwilę dusimy w rondelku na małym ogniu.
Muffinki posypujemy skórką i układamy po kilka owoców. Czekoladę kroimy w drobniejsze kawałki.
Na wierzchu każdej muffinki kładziemy po kilka kawałków czekolady.
Pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, jeśli muffinki będą za mocno brązowieć zmniejszamy temperaturę do 170 stopni. Sprawdzamy patyczkiem czy są gotowe.
Wyjmujemy gotowe muffinki z piekarnika. Po 5 minutach wyjmujemy babeczki z formy, ale nie z papilotek.
Jeśli chcemy podać muffinki bez papilotek musimy poczekać, aż całkiem przestygną.
Cukier mieszamy z cynamonem i posypujemy gotowe babeczki.
Smacznego!




sobota, 26 lipca 2014

Sałatka z kalarepą i pieczonym mięsem



Idealna sałatka, jeśli zostało wam z obiadu trochę pieczonego mięsa. Oczywiście jeśli takiego nie macie, wystarczy upiec filet z kurczaka, nie zajmie wam to wiele czasu.
Sałatka jest chrupiąca i orzeźwiająca dzięki obecności czosnku.


Składniki na 3 porcje:
  • 1 szkl. listków młodej sałaty masłowej ( lub takich małych dość sztywnych z głąba zwykłej sałaty)
  • 2 szkl. listków sałaty dębowej, kędzierzawej lub lollo rosso
  • 0,5 czerwonej papryki
  • 0,5 dużej kalarepy
  • 100g pieczonego mięsa
  • 3 łyżki posiekanego koperku
  • 2 łyżki posiekanej bazylii
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 0,5 szkl. oleju ziołowego lub ziołowo - czosnkowego
  • 1 łyżka soku z limonki 
  • 1 szczypta soli
  • pieprz

Sałaty płuczemy, osuszamy i rwiemy na małe kawałki. Wkładamy do miski. Paprykę myjemy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w małą kostkę.Kalarepę myjemy, obieramy i również kroimy w małą kostkę.
Podobnie kroimy mięso. Składniki mieszamy z sałatą.
Posiekane zioła mieszamy z olejem, sokiem z limonki, solą i pieprzem. Czosnek wyciskamy przez praskę i dodajemy do sosu. Sosem polewamy sałatkę i dokładnie mieszamy. Podajemy.




środa, 23 lipca 2014

Gratin z ziemniaków



Rewelacyjna potrawa. Świetna alternatywa dla zwykłych ziemniaków z wody, frytek, klusek i innych dodatków. Nie wymaga wiele czasu, piecze się samo,a  my w tym czasie przygotowujemy np. resztę dań obiadowych. Podane składniki wystarczą na 3 porcje lub 2 dla łakomczuchów.

Składniki na 2-3 porcje:
  • 0,5kg ziemniaków
  • 2 łyżki oleju
  • 250 ml śmietany 18% ( płynnej)
  • 1 płaska łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
  • 20g tartego parmezanu
  • sól
  • pieprz


Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Prostokątną formę smarujemy olejem.
Ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki. Układamy w formie dachówkowo. Posypujemy solą i pieprzem.
W misce mieszamy śmietankę z gałka muszkatołową. Polewamy równomiernie ziemniaki.
Wierzch posypujemy parmezanem.
Pieczemy około 25 minut w 180-200 stopniach. Gdy brzegi zaczną brązowieć i śmietana zgęstnieje sprawdzamy miękkość ziemniaków.
Podajemy na ciepło.




piątek, 18 lipca 2014

Krem pomidorowo-kokosowy



Minimum składników, maksimum smaku. Lekka zupka jako przystawka lub lekka kolacja.
Smak lekko orientalny poprzez dodatek mleczka kokosowego.Zapewniam, że przygotowanie nie zajmie wam więcej niż 10 minut. U mnie w szafce zawsze są awaryjne pomidory w puszce i mleko kokosowe.
Gdy wpadną niezapowiedziani goście, szybko mogę podać im coś dobrego.

Składniki na 4 miseczki:

  • 1 puszka krojonych pomidorów
  • 200 ml mleczka kokosowego
  • 200 ml bulionu
  • 0,5 pęczka kolendry lub pietruszki

W rondelku zagotowujemy bulion, dodajemy pomidory w puszce oraz mleczko kokosowe.
Zagotowujemy. Próbujemy do smaku. Ja osobiście nigdy niczym więcej nie doprawiam tej zupy, ale być może ktoś z was będzie miał taką potrzebę.
Zupę zestawiamy z ognia i miksujemy na gładki krem. Rozlewamy do miseczek.
Kolendrę siekamy i posypujemy krem.
Smacznego!



sobota, 12 lipca 2014

Pesto




Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam pesto. Zawsze kupowałam gotowe, ale teraz odkąd sama je przyrządziłam, już na pewno nigdy nie kupię gotowego. Zupełnie inny smak, inna intensywność. W domowym pesto wyczuwam każdy smak, ostrość czosnku, smak parmezanu i orzeszków. No i ten zapach!

Składniki na mała miseczkę:
  • 1 szkl. liści bazylii
  • 50g orzeszków ziemnych ( mogą być solone, ale wtedy już nie używamy soli)
  • 2 ząbki czosnku
  • 15g tartego parmezanu
  • 0,5 szkl. oliwy
  • pieprz
  • ew. sól

Liście bazylii opłukujemy. Wszystkie składniki wkładamy do blendera i miksujemy na gładką masę.
Jeśli będzie za gęsta dodajemy odrobinę wody lub oliwę. Doprawiamy do smaku pieprzem i solą, jeśli potrzeba.
Niestety nie powiem, jak długo można przechowywać takie pesto, u mnie znika jeszcze tego samego dnia, więc nie miałam okazji tego sprawdzić.
Pesto świetnie pasuje do makaronów, do ryb lub mięs. Można też smarować nim grzanki i wcinać z pomidorem.

czwartek, 10 lipca 2014

Pieczeń z indyka w ziołach




Indyk charakteryzuje się delikatnym kruchym i chudym mięsem. Jeśli będziemy przestrzegać czasu pieczenia, otrzymamy pyszne soczyste mięso. Przepieczone niestety jest za suche, tak więc warto trzymać się wskazówek. Pieczeń jest ziołowa z lekko słodkim sosem. Jeśli nie lubicie słodkich sosów, można zastąpić go bulionem i białym winem w proporcjach 1:1.

Składniki:
  • 0,7 kg fileta z indyka w jednym kawałku
  • 1 mały pęczek pietruszki
  • 1 mały pęczek koperku
  • 6 łyżek oliwy ziołowej np. bazyliowej
  • 200 ml soku ananasowego ( lub po 100 ml bulionu i białego wina)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • sól
  • pieprz

Mięso myjemy, osuszamy. Nacieramy solą i pieprzem. Zioła drobno siekamy lub blenderujemy. Do ziół dodajemy 4 łyżki oliwy i taką mieszanką nacieramy mięso.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Do naczynia żaroodpornego wlewamy pozostałe 2 łyżki oliwy i wkładamy mięso. Pieczemy godzinę. W międzyczasie obracamy indyka i  podlewamy kilkukrotnie sokiem ananasowym.

Upieczone mięso wykładamy na drewnianą deską i dajemy mu odpocząć.
Sos z pieczenia zlewamy do rondelka, podgrzewamy. Mąkę rozprowadzamy w niewielkiej ilości wody i mieszamy z sosem przy pomocy trzepaczki. Jeśli sos będzie za gęsty dodajemy trochę wody.
Mięso kroimy w plastry i polewamy sosem.

Smacznego!


niedziela, 6 lipca 2014

Muffinki z truskawkami i ricottą


Rozpływające się w ustach muffinki. Lekki jak puch biszkopt, truskawki z ricottą, ale przede wszystkim smak migdałowych ciasteczek i rozpuszczona biała czekolada. Żyć nie umierać! Koniecznie spróbujcie, przepis jest naprawdę mało skomplikowany, a efekt wart wszystkiego!

Składniki na 12 sztuk:
  • 80g masła
  • 250g mąki
  • 1 jajko
  • 1 cukier waniliowy
  • 100g cukru
  • 300g jogurtu naturalnego
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 200g truskawek
  • 10 ciasteczek amarettini
  • 100g serka ricotta
  • 1 tabliczka białej czekolady

Masło rozpuszczamy i studzimy.Truskawki myjemy, usuwamy szypułki i kroimy na drobne kawałki.
Jajko, oba rodzaje cukru, ekstrakt  i jogurt miksujemy na gładką masę. Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Miksujemy, powoli dodając rozpuszczone masło.Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę do muffinów wykładamy papilotkami lub smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą.
Nakładamy do każdej papilotki po dużej łyżce ciasta.
Ricottę wkładamy do miski, kruszymy ciasteczka i dokładnie mieszamy. Dodajemy pokrojone truskawki i łączymy składniki. Czekoladę łamiemy na kostki.
Na ciasto w papilotkach nakładamy po łyżce masy serowo -truskawkowej. Na wierzch kładziemy kostkę czekolady.

Pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, jeśli muffinki będą za mocno brązowieć zmniejszamy temperaturę do 170 stopni. Sprawdzamy patyczkiem czy są gotowe.
Wyjmujemy gotowe muffinki z piekarnika. Po 5 minutach wyjmujemy babeczki z formy, ale nie z papilotek.
Jeśli chcemy podać muffinki bez papilotek musimy poczekać, aż całkiem przestygną.

Smacznego!



piątek, 4 lipca 2014

Kompot truskawkowo-rabarbarowy


Gdy nadchodzi sezon wiosenno letni, z niecierpliwością oczekuję nowalijek i rabarbaru. Jak sami na pewno wiecie, rabarbar można wykorzystać na wiele sposobów. U mnie zawsze jest placek, owoce z kruszonką, czasem dżem, ale przede wszystkim kompot. Czasem robię zupełnie prosty, czasem urozmaicam.
Dziś podaje super prosty przepis na błyskawiczny kompot truskawkowo rabarbarowy.

Składniki:
  • 3 grube łodygi rabarbaru
  • 2 szkl. truskawek
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • 1,5 litra wody

Owoce myjemy dokładnie, oczyszczamy z piasku. Truskawkom usuwamy szypułki i wkładamy je do garnka. Rabarbar obieramy z włókien, odcinamy zdrewniałe końce i kroimy na centymetrowe kawałki.
Owoce zalewamy wodą i dodajemy cukier. Zagotowujemy na średnim ogniu.
Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze z 10 minut. Sprawdzamy smak, jeśli lubimy mocno słodkie kompoty dodajemy jeszcze trochę cukru.
Jeśli nie wypijecie od razu całego kompotu, chłodny wstawiamy do lodówki.


Kliknij "Starsze posty", aby zobaczyc pozostałe przepisy.