piątek, 7 kwietnia 2017

Mazurek z marcepanem i bezą

Prawdziwie tradycyjny mazurek. Tradycyjny bo mocno słodki. Już sama forma i wykonanie tradycyjne nie są. Ciasto jest tu delikatne i kruche, tak jak w przepisie na łatwy mazurek z orzechami. Do tego przychodzi warstwa kwaskowego dżemu, marcepanu, beza i prażony słonecznik. Mazurek jest słodki i uzależniający. Gorąco polecam.

Składniki:
  • 180g mąki krupczatki
  • 20g cukru pudru
  • 100g masła
  • 1 łyżka gęstej śmietany 12%
  • 1 żółtko
  • 3/4 szkl. kwaskowego dżemu np.pigwowego lub z mirabelki
  • 50g łuskanego słonecznika
  • 150g surowej masy marcepanowej
  • 3 białka
  • 100g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Z mąki, cukru pudru, masła, żółtka i śmietany zagniatamy gładkie ciasto. Owijamy je w folię spożywczą i wstawiamy na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy lekko podsypując mąką i wycinamy owalny kształt przypominający jajko. Z pozostałych skrawków ciasta robimy długi wałek, skręcamy go i układamy wokół jajka przy samej krawędzi, tak, żeby powstało obramowanie. Delikatnie dociskamy.
Przenosimy ciasto na  natłuszczoną i posypaną mąką podłużną blaszkę z wyjmowanym dnem i pieczemy w 200 stopniach przez 13 minut. Powinno być tylko lekko podpieczone. W tym czasie prażymy na suchej patelni pestki słonecznika, aż się lekko zarumienią. Trzeba tu uważać, bo o przypalenie bardzo łatwo.
Podpieczone ciasto smarujemy warstwą dżemu. Następnie rozwałkowujemy masę marcepanową na kształt foremki i układamy na dżemie.
Białka ubijamy dodając stopniowo cukier, gdy masa będzie błyszcząca i sztywna dodajemy sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną, krotko miksujemy do połączenia się składników.
Wykładamy bezę na marcepan, posypujemy prażonym słonecznikiem i wkładamy z powrotem do piekarnika.
Temperaturę obniżamy do 160 stopni i suszymy bezę około 20 -30 minut, aż górna warstwa będzie krucha.
Gdyby beza zaczęła zbyt szybko się rumienić, to należy zmniejszyć temperaturę, gdyby była za mało krucha, wydłużamy czas pieczenia. Tutaj wszystko zależy od piekarnika.

Upieczonego mazurka wyjmujemy z blaszki dopiero po całkowitym ostygnięciu.


1 komentarz:

Kliknij "Starsze posty", aby zobaczyc pozostałe przepisy.